Ponad rok temu zakupiłam pierwszego brush pena. Pamiętam tą ekscytację i pierwsze, dziwne wrażenia. Pamiętam też pierwsze kroki, nie było łatwo. Ale udało się. Po roku pisania, jestem w zadowolona z postępów jakie poczyniłam. Przede mną jeszcze długa droga. Ale wiem że warto.
Różnica
Widzę ogromną różnicę w tym jak pisałam kiedyś i jak piszę teraz. Brush lettering trzeba po prostu wyćwiczyć, innej rady nie ma. Ja jako osoba która zawsze pisała jak kura pazurem, teraz kaligrafuję stosując brush peny 😮 serio! Często sama nie umiałam się po sobie poczytać w zeszytach.
Największy błąd który popełniałam na samym początku to pisanie tak samo jak długopisem, tak się nie da! Musiałam podejść do tego jak do nauki rysowania, inaczej skończyłoby się to porażką. Pisanie długopisem a kaligrafia, to dwie różne dziedziny. Musisz o tym pamiętać.
Bardzo ważne jest również użycie odpowiednich narzędzi, wybór brush penów jest dość trudny. Nawet jeśli kupisz te polecane, może okazać się że nie pasują do Ciebie i lepiej pisze Ci się tym co polecane jest dla bardziej zaawansowanych w brush letteringu.
Ten rok z brush letteringiem nauczył mnie przede wszystkim cierpliwości, oraz niesamowicie wyćwiczył moją rękę. Nawet teraz, gdy piszę zwykłym długopisem, robię to jakby staranniej 🙂 Na ten moment, pragnę nauczyć się kaligrafować stalówką 😮 tak! Ja, leworęczna Wiola która w podstawówce łamała wszystkie stalówki 🙂 Nie ma rzeczy niemożliwych!
Pierwsze kroki
Doskonale wiem jak to jest zaczynać, pamiętam swoje pierwsze błędy jakby wydarzyły się wczoraj. Dlatego chciałabym zaprosić Cię do zakupu mojego e-booka „Brush lettering podstawy”. Zamieściłam tam wszystkie niezbędne informacje, które przydadzą się początkującym, a których nie znajdziecie nigdzie indziej w polskim internecie 🙂 Jestem pewna, że z nim, nauka będzie czystą przyjemnością. Napisałam go w 2020r. – nabrałam wiele doświadczenia poprzez naukę na warsztatach i poprzez kurs online.